Pielgrzym

Okładka książki Pielgrzym Terry Hayes
Okładka książki Pielgrzym
Terry Hayes Wydawnictwo: Rebis kryminał, sensacja, thriller
768 str. 12 godz. 48 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
I Am Pilgrim
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2014-06-03
Data 1. wyd. pol.:
2014-06-03
Liczba stron:
768
Czas czytania
12 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378185277
Tłumacz:
Maciej Szymański
Tagi:
agent thriller polityka USA śledztwo tajemnica tajny wywiad thriller polityczny zabójca zabójstwo zemsta literatura brytyjska
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
3569 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2488
700

Na półkach:

Po wielu lekturach mniej lub bardziej poważnych, czyli sporej serii literatury faktu i popularnonaukowych, postanowiłem się nieco rozerwać. Sięgnąłem więc po literaturę sensacyjną.
Od pewnego czasu dość intensywnie są promowane dwie powieści Terryego Hayesa. No i dałem się złapać. Co prawda trochę mnie odstraszała grubość, ale co tam. Jak zwykle sięgnąłem po audiobooka w takim przypadku i… niejako już tradycyjnie mogę napisać, że tylko dzięki tej formie mogłem (ze sporym trudem) dotrwać do końca. Dawno nie czytałem tak nieudolnie napisanej powieści sensacyjnej. Jeśli jakiś autor chce pisać wielowątkowe tomiszcze, musi trzymać lejce swej wyobraźni na wodzy. Bo to naprawdę nie problem wymyśleć zręby ciekawej fabuły. Trzeba też umieć zrównoważyć proporcje wątku głównego do wątków pobocznych. Warto też zwracać uwagę na szczegóły, żeby nie potknąć się na głupotach podważających zaufanie do autora. Od tego zależy, czy będziemy mieli dobrą literaturę sensacyjną, czy przeciętne czytadło wypełnione słowotokiem i masą szczegółów (i wątków) zupełnie nic nie wnoszącymi do treści. Postaram się nie spolerować.
Wątkiem głównym jest historia pewnego Saudyjczyka, który postanawia zemścić się na swojej ojczyźnie, a de facto rodzinie Saudów za śmierć swojego ojca. Postanawia więc… uderzyć w … USA, czyli tzw. dalekiego sojusznika Saudów. Obmyśla iście diabelski plan. I tu muszę przerwać, żeby nie zdradzać fabuły. I tu autor przegrywa z kretesem ze swoją wybujałą wyobraźnią pisząc bardziej powieść SF niż realistyczny thriller. Nie pojmuję, jak taki gniot może zyskiwać tak wysokie noty. Wystarczy sięgnąć do starszych powieści Ludluma, Forsytha, Folletta, Clancy’ego i paru innych, żeby zrozumieć, na czym polega pisanie powieści wielowątkowej. Hayes pojechał po bandzie i wrzucił w jeden tom wszystko. Brutalne morderstwo (absolutnie nie związane z głównym wątkiem),zabójstwo miliardera (nie związane z głównym wątkiem),bioterroryzm, Al-Kaidę, Bractwo Muzułmańskie, zamach na WTC (temat słabo związany z głównym wątkiem),szpiegostwo na rzecz Rosji (bez związku z głównym tematem) aż po ewakuację nazistów po II wojnie światowej via Turcja. To tak dla okrasy zapewne. Ilość wątków pobocznych niemal zbytecznych to znacząca większość powieści.
Zacznijmy od początku… W pierwszych rozdziałach poznajemy super agenta supertajnej służby wywiadowczej, tak tajnej, że mało kto w ogóle niej wie. Taki super hero. Niemal przez przypadek pojawia się jako coś w rodzaju doradcy-obserwatora na miejscu brutalnej zbrodni. W podrzędnym hotelu zostaje zamordowana kobieta. Morderca dla zatarcia śladów umieszcza ciało w wannie i zalewa je… kwasem siarkowym. No dobra, zaczęło się, jak u Hitchocka, trzęsieniem ziemi. Ale zaraz, zaraz… Czym ciało zostało zalane?? Autor podaje nazwę środka, który jest stosowany do przetykania rur kanalizacyjnych. Może Jankesi mają jakieś inne rury (rzecz dzieje się w USA, autor jest Brytyjczykiem),może tam stosuje się inne środki, ale od dziesięcioleci do rozpuszczania osadów w rurach kanalizacyjnych stosuje się środki z wodorotlenkiem sodu. Czasem wręcz samego wodorotlenku. W wysokim stężeniu jest to też doskonały środek do… rozpuszczania tkanek. Dlaczego nie kwas siarkowy? Ano dlatego, że stężony kwas siarkowy jest znacznie bardziej niebezpieczny w domowym użytku i trudniejszy w transporcie. Przejrzałem net w celu znalezienia środka, który wymienia autor. Na nalepkach jest napisane… „No acid”. Bez komentarza.
A teraz o wątku głównym. Takich bredni dawno nie czytałem. USA i Rosja mają (lub miały) tajne laboratoria pracujące nad bronią biologiczną i ochroną przed nią, zatrudniające dziesiątki lub setki wysoko wyspecjalizowanych ludzi. Tymczasem zdeterminowany fundamentalista w pojedynkę organizuje gdzieś małe laboratorium, zaopatruje się w sprzęt z wtórnego rynku i, niczym z klocków lego, syntetyzuje super groźnego wirusa w dość krótkim czasie. Trzeba być wyjątkowo naiwnym, żeby w takie brednie uwierzyć. Dodam, że nie wystarczy do tego jedynie medyczne wykształcenie. A takowe posiada ów fundamentalista.
Potem brednia goni brednię. I znów nie chcę spoilerować. Niestety pomysł Hayesa, jak wirus ma być dostarczony i rozprzestrzeniony na terytorium USA nie jest oryginalny. Ten pomysł pojawił się już dawno temu w powieści Kena McClure wydanej u nas w… 2007 roku. Panie Hayes, toż to niemal plagiat.
Akcja wlecze się niemiłosiernie, wszystko pisane jest w jednakowym rytmie, dopiero pod koniec trochę przyśpiesza. Końcówka potwornie naiwna i skrajnie nieprawdopodobna, jeśli chodzi o zgranie akcji w czasie. Do tego chwilami ckliwa i niby romantyczna. Jankesi mogą się wzruszyć, mnie to po prostu śmieszyło. Chcecie wiedzieć? Pomęczcie się i poczytajcie sami.
I na koniec wpadka totalna. Dwie bohaterki pobocznego wątku biorą ślub w Berlinie (bo akurat od niedawna Niemcy zezwolili na śluby jednopłciowe),po czym … wsiadają na jacht, który – jak pisze autor – kotwiczył nieopodal i wyruszają w poślubną podróż na morze. Berlin i kotwiczący pełnomorski jacht. Kurtyna!
Na fali popularności Hayes spłodził kolejną grubą powieść. Sądząc po recenzjach znacznie gorszą. Ergo: może sięgnę po nią w następnym wcieleniu. Raczej nie w tym.

Po wielu lekturach mniej lub bardziej poważnych, czyli sporej serii literatury faktu i popularnonaukowych, postanowiłem się nieco rozerwać. Sięgnąłem więc po literaturę sensacyjną.
Od pewnego czasu dość intensywnie są promowane dwie powieści Terryego Hayesa. No i dałem się złapać. Co prawda trochę mnie odstraszała grubość, ale co tam. Jak zwykle sięgnąłem po audiobooka w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
77
66

Na półkach:

W „Pielgrzymie” zachwyciło mnie to, że właściwie książkę czyta się tak, jakby oglądało się świetny film akcji. Dynamiczna fabuła, wielowątkowość, inteligentny sprawca i jeszcze inteligentniejszy bohater — na to składa się powieść. Trzeba rozważać przemyślenia narratora, dzięki czemu czytelnik bardziej angażuje się w całą sprawę. Są momenty grozy, można je zrozumieć dwojako, być przerażonym i łaknąć każdej nowej informacji. W tejże historii mnogość spraw absolutnie nie przytłacza. Wręcz chce się więcej i więcej. Autor zrobił na mnie ogromne wrażenie (zwłaszcza że to debiut). Od początku do końca budował napięcie. Przemycał nietuzinkowe rozwiązania. To jeden z tych utworów, które zostają z człowiekiem na dłużej. Chapeau bas.

W „Pielgrzymie” zachwyciło mnie to, że właściwie książkę czyta się tak, jakby oglądało się świetny film akcji. Dynamiczna fabuła, wielowątkowość, inteligentny sprawca i jeszcze inteligentniejszy bohater — na to składa się powieść. Trzeba rozważać przemyślenia narratora, dzięki czemu czytelnik bardziej angażuje się w całą sprawę. Są momenty grozy, można je zrozumieć dwojako,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
521
520

Na półkach:

„Jeśli już stoisz po szyje w gównie, cokolwiek robisz, nie wzbudzaj fal."

Terry Hayes, doświadczony scenarzysta i producent filmowy. W swoim literackim debiucie „Pielgrzym” stworzył dzieło, które bez wątpienia można zaliczyć do arcydzieł współczesnej literatury sensacyjnej. Już sama zapowiedź książki budzi dreszczyk emocji - tajemniczy człowiek bez tożsamości, mroczne tajemnice wywiadu, oraz spisek zagrażający całej ludzkości. Powieść ta jest jak wciągająca podróż przez labirynt niebezpieczeństw, w którym każdy zakręt przynosi nowe, mrożące krew w żyłach odkrycie.

Autor z mistrzowską precyzją kreśli wątki fabularne, które splatają się w skomplikowanym, ale niezwykle spójnym wzorze. Jego zdolność do tworzenia wielowątkowej opowieści, która nie traci na spójności ani intensywności, jest godna podziwu. Każda scena, każda postać, każdy dialog są starannie przemyślane i mają swoje miejsce w ogólnym obrazie. Jest to książka, która angażuje czytelnika od pierwszej do ostatniej strony, zmuszając do nieustannego zastanawiania się nad kolejnymi posunięciami bohaterów.

„Pielgrzym” to jednak nie tylko sensacyjny thriller pełen akcji i niebezpieczeństw. To również głęboka analiza ludzkiej natury, motywacji i moralnych dylematów. Główny bohater, mimo swojej niezwykłej sprawności i zimnej kalkulacji, jest postacią wielowymiarową, pełną wewnętrznych konfliktów. Jego osobista podróż przez świat pełen przemocy i zdrady skłania do refleksji nad istotą dobra i zła oraz granicami, jakie jesteśmy gotowi przekroczyć w imię wyższych celów.

Jednym z największych atutów powieści jest jej niezwykła autentyczność. Opisy miejsc, technologii i procedur wywiadowczych są tak dokładne, że czytelnik ma wrażenie, jakby sam uczestniczył w tajnych operacjach i śledztwach. Ta dbałość o detale sprawia, że książka staje się nie tylko porywającą lekturą, ale również fascynującym studium współczesnego świata bezpieczeństwa i zagrożeń.

Nie sposób też nie wspomnieć o drugim planie powieści, w którym autor przedstawia szeroki wachlarz postaci drugoplanowych. Każda z nich, choćby pojawiała się tylko na chwilę, jest starannie wykreowana i wnosi coś istotnego do fabuły. To bohaterowie z krwi i kości, z własnymi motywacjami, lękami i marzeniami, co dodaje głębi i autentyczności całej opowieści.

„Jeśli już stoisz po szyje w gównie, cokolwiek robisz, nie wzbudzaj fal."

Terry Hayes, doświadczony scenarzysta i producent filmowy. W swoim literackim debiucie „Pielgrzym” stworzył dzieło, które bez wątpienia można zaliczyć do arcydzieł współczesnej literatury sensacyjnej. Już sama zapowiedź książki budzi dreszczyk emocji - tajemniczy człowiek bez tożsamości, mroczne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
533
520

Na półkach:

„Ludzie mówią, że miłość jest słabością, ale mylą się: miłość to siła. W niemal każdym człowieku potrafi stłumić inne porywy: patriotyzm, ambicję, religię, wychowanie. A spośród wszystkich odmian miłości- tej epickiej i tej malutkiej, tej szlachetnej i tej prymitywnej- najsilniejsza jest ta, która łączy rodzica z dzieckiem.”

Słyszałam wiele dobrego o tej książce. Ma prawie 800 stron, więc byłam ciekawa co tam może się znajdować i wiecie co? Za zaczęło się mocno, bardzo mocno. Każdy kolejny przypadek również był brutalny. Miejscami miałam ciarki, czytając to wszystko.
Młoda kobieta zamordowana w podrzędnym hotelu na Manhattanie. Mężczyzna publicznie ścięty w Arabii Saudyjskiej. Oczy skradzione żywemu człowiekowi pracującemu w tajnym syryjskim laboratorium badawczym. Dymiące ludzkie szczątki na zboczu góry w Hindukuszu. Spisek, którego sednem jest przerażająca zbrodnia przeciwko ludzkości. Jedna nić, która łączy wszystkie te sprawy. Jeden człowiek, który podejmie wyzwanie. Pielgrzym.

Mamy wrażenie, że nic tutaj nie pasuje, że nic się nie łączy. Początkowo wręcz ciężko było mi się odnaleźć w tej lekturze. Miałam wrażenie, że coś jest nie tak, że zgubiłam coś, co było ważne. W końcu to wszystko się rozjaśnia, ale muszę wam powiedzieć, że początek tej historii był dla mnie zwyczajnie ciężki. Z czasem zaczęłam doskonale rozumieć skąd te wszystkie zachwyty. Autor faktycznie stworzył ciekawą powieść sensacyjną.

„Pielgrzym” to kryptonim człowieka, który oficjalnie nie istnieje. Dawniej dowodził tajnym wydziałem wewnętrznym amerykańskiego wywiadu. Swe zawodowe doświadczenie zawarł w książce. Nie przewidział jednak, że posłuży ona jako podręcznik mordercy…

Muszę wam powiedzieć, że wciągnęłam się w to wszystko. Z przejęciem obserwowałam wszystkie wydarzenia. Miejscami emocje sięgały zenitu, mówiłam wam już, że było mocno. To bez wątpienia lektura dla osób o mocnych nerwach. Niesamowite! Mamy intrygę i to jaką, mnóstwo akcji i jedno jest pewne… Pomimo tej objętości, od tej książki ciężko jest się oderwać, w końcu mamy mnóstwo zwrotów akcji.

Zdecydowanie warto jest ją poznać, polecam.

„Ludzie mówią, że miłość jest słabością, ale mylą się: miłość to siła. W niemal każdym człowieku potrafi stłumić inne porywy: patriotyzm, ambicję, religię, wychowanie. A spośród wszystkich odmian miłości- tej epickiej i tej malutkiej, tej szlachetnej i tej prymitywnej- najsilniejsza jest ta, która łączy rodzica z dzieckiem.”

Słyszałam wiele dobrego o tej książce. Ma prawie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
176
163

Na półkach:

świetnie napisana, świetnie przeczytana. Nie mogłam się oderwać. Ciut mi przeszkadzało, że za bardzo wszystko się domykało, bohater zawsze jest na właściwym miejscu,już to przeżył, bazuje na podobnym doświadczeniu więc mu się uda.. tak 1:1. Ale i tak wciągająca :)

świetnie napisana, świetnie przeczytana. Nie mogłam się oderwać. Ciut mi przeszkadzało, że za bardzo wszystko się domykało, bohater zawsze jest na właściwym miejscu,już to przeżył, bazuje na podobnym doświadczeniu więc mu się uda.. tak 1:1. Ale i tak wciągająca :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
905
905

Na półkach:

Prawie 900 opinii, bardzo wysoka ocena, to nie ma co się za bardzo w wypowiedzi rozwijać.

Świat jest zagrożony. Dwóch różnych facetów, dwie mocne osobowości. Czarne i białe, zbawca i demon, superbohater i samo zło. Jeden chce zgładzić świat, drugi w pojedynkę ten świat przed złym ratuje. I prawdę mówiąc ten gorszy jest dużo ciekawszą postacią.

Taka to sobie bajeczka. W wielu momentach nie do uwierzenia, ale bajka nie musi być wiarygodna.
Podprawiona największymi zagrożeniami współczesnego świata: terroryzmem, bronią biologiczną, permanentną inwigilacją, fanatyzmem.
Mnóstwo wątków, postaci, przez pierwszą połowę chaos i dłużyzny, na szczęście wszystko potem się pięknie łączy.
Gdyby jeszcze główny bohater (ten dobry) dał się polubić, gdyby wyeliminować połowę zbiegów okoliczności, na których fabuła się opiera, gdyby zakończenie bardziej mnie satysfakcjonowało, to może wreszcie pokochałabym powieści z cyklu „zabili go i uciekł”, historie o facetach o ponadprzeciętnym intelekcie i nadludzkich mocach. Bo w sumie ta bajka całkiem pomysłowa była, napisana tak obrazowo, że momentami czułam się, jakbym oglądała film. Zresztą podobno film jest już gotowy i czeka na premierę, na pewno się wybiorę. Czy sięgnę po drugi tom? No nie wiem...

Prawie 900 opinii, bardzo wysoka ocena, to nie ma co się za bardzo w wypowiedzi rozwijać.

Świat jest zagrożony. Dwóch różnych facetów, dwie mocne osobowości. Czarne i białe, zbawca i demon, superbohater i samo zło. Jeden chce zgładzić świat, drugi w pojedynkę ten świat przed złym ratuje. I prawdę mówiąc ten gorszy jest dużo ciekawszą postacią.

Taka to sobie bajeczka. W...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1249
517

Na półkach: , , , ,

Człowiek, który nie istnieje…

Tajny agent amerykańskiego wywiadu. Człowiek o wielu nazwiskach, lecz które jest tym prawdziwym? W obliczu zagrożenia społeczeństwa Stanów Zjednoczonych Ameryki nie waha się ani chwili. Podejmuje misję, z której może nie wrócić… Wyjeżdża do Turcji, by pod przykrywką agenta FBI badającego sprawę śmierci amerykańskiego turysty wytropić JEGO. Człowieka, którego powinien obawiać się cały świat…

WOW! To pierwsze słowo, które ciśnie mi się na usta. Może mało profesjonalne w recenzji, jednak w całości opisuje to, co serwuje Terry Hayes w „Pielgrzymie”. Ta powieść to istna petarda! Jednak zdaję sobie sprawę z tego, że to, co dla jednych może okazać się szeregiem pozytywów, dla innych może być listą wad. „Pielgrzym” to powieść obszerna (ponad 750 stron),wielowątkowa, naszpikowana licznymi szczegółami i zaskakującymi zwrotami akcji. Jednak paradoks jest taki, że nie ma w niej ani jednego zbędnego fragmentu. Początkowo, owszem, może się zdawać, że nic tu ze sobą się nie wiąże, jednak w toku historii wszystkie, nawet najdrobniejsze elementy, splatają się w misterną całość. Sprawa kobiety zamordowanej w motelu na Manhattanie, zbrodnia niemal idealna, gdyby nie jeden element… Publiczne ścięcie mężczyzny w Arabii Saudyjskiej… Kradzież gałek ocznych pracownikowi tajnego laboratorium… Spalone ludzkie szczątki na zboczu góry w Hindukuszu…

Autor stworzył kawał rewelacyjnej literatury! Czuć tu grozę i nieubłagany upływ czasu. Czasu, który z każdym kolejnym dniem, godziną, minutą i sekundą biegnie ku nieuchronnej katastrofie na skalę światową…

„Pielgrzym” to nie tylko sensacyjna historia o działaniach tajnego wywiadu. To też historia o fanatyzmie religijnym, bioterroryzmie, o wpływie traumatycznych zdarzeń z dzieciństwa na późniejsze życie, a także o sile miłości...

Gorąco polecam!

Moja ocena: 9,5/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Domowi Wydawniczemu Rebis.

https://www.instagram.com/w_otchlani_wyobrazni

Człowiek, który nie istnieje…

Tajny agent amerykańskiego wywiadu. Człowiek o wielu nazwiskach, lecz które jest tym prawdziwym? W obliczu zagrożenia społeczeństwa Stanów Zjednoczonych Ameryki nie waha się ani chwili. Podejmuje misję, z której może nie wrócić… Wyjeżdża do Turcji, by pod przykrywką agenta FBI badającego sprawę śmierci amerykańskiego turysty wytropić JEGO....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1158
1001

Na półkach:

Spodziewałem się znacznie więcej niż dostałem. Pierwsza połowa momentami nużąca i przegadana, a druga jakże typowo amerykańska. Kolejna wariacja na temat superbohatera typu Jack Reacher i jego prawie samotnej walki o dobro ludzkości (Ameryki). Po przebrnięciu 400 stronicowego wstępu, czyta się już całkiem dobrze, ale finał znów nieco rozczarowuje. Jak na tak monumentalne dzieło bardzo tu mało oryginalności.

Spodziewałem się znacznie więcej niż dostałem. Pierwsza połowa momentami nużąca i przegadana, a druga jakże typowo amerykańska. Kolejna wariacja na temat superbohatera typu Jack Reacher i jego prawie samotnej walki o dobro ludzkości (Ameryki). Po przebrnięciu 400 stronicowego wstępu, czyta się już całkiem dobrze, ale finał znów nieco rozczarowuje. Jak na tak monumentalne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Wchodzi szybko i przyjemnie. Wielowątkowosść bardzo ciekawie poprowadzona.

Wchodzi szybko i przyjemnie. Wielowątkowosść bardzo ciekawie poprowadzona.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
28
4

Na półkach: ,

Fantastyczna! Jest złol grubego kalibru, jest zagrożenie, wobec którego nie da się przejść obojętne i jest historia, w której dzisiejsze wydarzenia przeplatają się z tymi sprzed lat. A to wszystko składa się w logiczną całość. Świetnie napisana historia z efektem „jeszcze tylko jeden rozdział”. Polecam!!!

Fantastyczna! Jest złol grubego kalibru, jest zagrożenie, wobec którego nie da się przejść obojętne i jest historia, w której dzisiejsze wydarzenia przeplatają się z tymi sprzed lat. A to wszystko składa się w logiczną całość. Świetnie napisana historia z efektem „jeszcze tylko jeden rozdział”. Polecam!!!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    7 055
  • Chcę przeczytać
    6 662
  • Posiadam
    1 484
  • Ulubione
    401
  • Teraz czytam
    306
  • 2019
    91
  • 2018
    77
  • Chcę w prezencie
    77
  • 2023
    67
  • Audiobook
    58

Cytaty

Więcej
Terry Hayes Pielgrzym Zobacz więcej
Terry Hayes Pielgrzym Zobacz więcej
Terry Hayes Pielgrzym Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także